Śląski ZPN

Skazywany na pożarcie United Żywiec może się okazać... ciężkostrawny

29/01/2021 12:22

Prezentację drużyn, które zagrają w turnieju finałowym rozgrywek InterHall o Puchar Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej w kategorii U12 kończymy, wywiadem z prezesem TS United Żywiec Mirosławem Bajkiem.


Jego podopieczni z rocznika 2009 i młodsi najpierw w eliminacjach w Podokręgu Żywiec na parkiecie w Milówce pokonali: 2:0 Żywiecką Akademię Piłki Nożnej, 8:1 Świt Cięcina i 9:0 Liska Milówka. W wilkowickim półfinale nie było już tak łatwo, ale zwycięstwo 2:1 z Drzewiarzem Jasienica i remis 2:2 z Góralem Istebna, który został pokonany w karnych 7:6, otworzyły zespołowi z Żywca drzwi hali w Olsztynie.

- Rok temu graliśmy w turnieju finałowym w kategorii U11 – przypomina Mirosław Bajek. - Ten sam zespół również w tym roku udowodnił, że należy do wojewódzkiej czołówki i z tego się cieszę. W tym składzie trenujemy od kilku lat. Od pierwszej klasy szkoły podstawowej, czyli od początku powstania zespołu są w nim Bartek Wójcik, Oskar Góra, Maciek Tomasiak i Maciek Lach. Później dołączyli do nich Karol Majcherek i Olaf Kliś, a od roku jest z nami bramkarz Kacper Kowalski. Oni tworzą drużynę, której siłą jest rozwój indywidualnych umiejętności każdego zawodnika, bo to jest nasz główny cel. Z tą myślą bierzemy udział w rozgrywkach na dużych boiskach, na których jesienią wygraliśmy rozgrywki III ligi D2 Młodzik Młodszy i wiosną będziemy grać w II lidze. Z tą myślę bierzemy także udział w turniejach i nasze występy na Słowacji, w Pucharze Tymbarku, czy w Pucharze Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej, są do tego znakomitą okazją.   

- Z jakimi nadziejami jedziecie do Olsztyna?

- Rok temu zajęliśmy drugie miejsce, a w półfinałowym turnieju pokonaliśmy 4:0 pokonaliśmy APN GKS Tychy, z którym rozpoczniemy rywalizację w Olsztynie. Jedziemy więc w bojowych nastrojach choć zdajemy sobie sprawę, że to przeciwnicy są faworytami. My trenujemy dwa razy w tygodniu w Świnnej, gdzie hala ma wymiary 20x10 metrów, bo taka jest infrastruktura na Żywiecczyźnie. Mimo to możemy się pochwalić, że rocznik 2006 został mistrzem Śląska w futsalu, a rocznik 2012 w ubiegłym roku wygrał turniej Silesia Cup o Puchar Marszałka Województwa. Ktoś mógłby więc pomyśleć, że jedziemy na pożarcie, ale nawet jeżeli tak się stanie to postaramy się być... ciężkostrawni dla przeciwników. Już w turnieju półfinałowym przekonaliśmy się, że rywale byli wymagający i awans kosztował nas sporo nerwów. Mam wrażenie, że poziom śląskiej piłki im bardziej na północ tym jest wyższy, ale jako reprezentant południa chcemy się po prostu pokazać z dobrej strony. Gra w turnieju finałowym to dla nas nobilitacja i motywacja do jak najlepszej gry. Chcemy zagrać „swoje” i zdobyć kolejne doświadczenie w rywalizacji z przeciwnikami, którzy zmuszą naszych zawodników do rozwoju.

- W Milówce najlepszym strzelcem okazał się Olaf Kliś, a najefektowniejszego gola turnieju zdobył Bartosz Wójcik. W turnieju półfinałowym natomiast miano najlepszego zawodnika przypadło Maciejowi Tomasiakowi. Czy oni będą liderami drużyny?

- Maciek Tomasiak strzelił w drugim meczu w Wilkowicach, przy wyniku 0:2, strzelił gola, który dał nam impuls do walki do końca. Bartek Wójcik także napędzał drużynę, ale najważniejsze jest to, żeby wszyscy wykorzystali turniej w Olsztynie do poprawy swoich umiejętności i szli śladem swoich starszych kolegów, którzy już z naszego klubu poszli wyżej. Dwóch chłopców z rocznika 2005 przechodzi testy w Piaście Gliwice, a mamy też wychowanków w Pogoni Szczecin i Rekordzie Bielsko-Biała. Każdy może więc myśleć o tym, że w naszym małym klubie zaczyna się jego piłkarska przygoda.