W hali Energia, której trybuny wypełniły się po brzegi kibicami na co dzień pasjonującymi sie meczani siatkówki, najbardziej emocjonujący był środek pierwszej połowy. W 8 minucie Gruzini strzelili pierwszego gola. W odpowiedzi Mikołaj Zastawnik po solowych akcjach w 12 minucie trafił dwa razy, ale błyskawiczna riposta gości z wolnego w 13 minucie sprawiła, że na tablicy wyników pojawił się rezultat 2:2, który utrzymał się do końca pierwszej połowy.

Po przerwie Polacy zagrali już bezbłędnie w obronie, a niesieni dopingiem 2000 kibiców strzelili kolejne dwa gole. Wprowadzony do gry Sebastian Wojciechowski udowodnił, że potrafi finalizować zespołowe akcje i trafieniami w 34 i 38 minucie zapewnił naszej reprezentacji zwycięstwo.

Ale to można nazwać przedsmakiem emocji, które czekają kibiców futsalu w drugim spotkaniu. Hala Sportowa Częstochowa przy ulicy Żużlowej ma 5843 miejsc stałych, ale w sumie może pomieścić 7100 widzów. Dlatego organizatorzy, którzy już w piątek ogłosili, że sprzedali 4 tysiące biletów, spodziewają się wyśrubowania rekordu frekwencji na meczu futsalowej reprezentacji Polski. Bilety będą dostępne w kasach do pierwszego gwizdka sędziego...

Polska - Gruzja 4:2 (2:2)
Bramki dla Polski: Zastawnik 12 i 12 min oraz Wojciechowski 34 i 38 min.
POLSKA: Kałuża, Jendruczek - Zastawnik, Mikołajewicz, Lutecki, Kriezel oraz Gładczak, Kubik, Cyman, Marek, Wojciechowski, Popławski, Solecki, Citko. Trener Błażej KORCZYŃSKI.