Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Jan Woś poszukuje trzech młodzieżowców

22/07/2017 13:43

Dwa tygodnie przed inauguracją trzecioligowego sezonu zespół Pniówka Pawłowice rozegrał wyjazdowy mecz sparingowy z Sołą Oświęcim. Podopieczni Jana Wosia pokonali dzisiaj 1:0 drużynę na co dzień występującą w IV grupie III ligi (małopolsko-podkarpacko-lubelsko-świętokrzyska).


W pierwszej połowie, która przebiegała pod dyktando pawłowiczan, do pełni szczęścia gościom zabrakło skuteczności. W 7 minucie po zagraniu Kosteckiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gałecki trafił piłką w poprzeczkę, a w 11 minucie po uderzeniu Kiljana z dystansu futbolówka odbiła się od słupka. Kiljan był także blisko strzelenia gola w 29 minucie gry, ale po znakomitym zagraniu Adamka, mając metr do pustej bramki nie trafił w piłkę.

Po zmianie stron i roszadach w składzie Pniówka gra się wyrównała, ale wtedy właśnie pawłowiczanie strzelili jedynego gola meczu. Po dośrodkowaniu Morcinka z rzutu rożnego Przybyła wyskoczył najwyżej w polu bramkowym rywali i główką z 5 metra ulokował piłkę w siatce. Gospodarze mogli wyrównać w 70 minucie gry, bo po błędzie Lacha napastnik Soły znalazł się oko w oko ze Świerczkiem, ale świeżo pozyskany bramkarz drużyny Jana Wosia nie dał się pokonać.

- Zagraliśmy bardzo dobry sparing, z bardzo wymagającym rywalem i na bardzo dobrym boisku – podsumował 90 gry trener Pniówka Jan Woś. - Paradoksalnie po pierwszej połowie, w której dominowaliśmy na boisku wynik był bezbramkowy, a po przerwie, w której gra była wyrównana zdobyliśmy zwycięskiego gola. Wynik w sparingach nie jest najważniejszy, bo cały czas formujemy zespół. W tej chwili mam już 15 zawodników z pola i 2 bramkarzy, a poszukujemy jeszcze trójki młodzieżowców na bok boiska. Do pierwszego meczu o punkty z Gwarkiem w Tarnowskich Górach pozostały już tylko dwa tygodnie, ale to nie znaczy, że działamy w pośpiechu. Okienko transferowe jeszcze jest otwarte i gdy kluby ze szczebla centralnego zamkną już kadry na rynku pojawią się jeszcze ciekawe oferty. Na razie wiem komu z testowanych mogę już podziękować, a na ostatnim meczu kontrolnym za tydzień z Unią Racibórz mogą się jeszcze pojawić nowe twarze.

Pniówek rozpoczął spotkanie w składzie: Michalik – Adamek, Antończak, Szary, Witkowski – Glenc, Ciuberek, Herasymov, Kostecki, Kiljan – Gałecki. Ponadto do gry weszli Świerczek, Przybyła, Goik, Morcinek, Lach, Wuwer. Zabrakło Lalki, który leczy uraz oraz Szczyrby i Szatkowskiego, którzy otrzymali wolne z powodów osobistych.