Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Pięć bramek radziechowian, którzy wygrali 4:1

4/11/2017 21:31

Rozegrany bez udziału publiczności – mecz czołowych drużyn rozgrywek HAIZ IV liga – II grupa GKS Radziechowy-Wieprz – Bytomski Sport był ciekawym widowiskiem. Gospodarze strzelili pięć bramek i wygrali...4:1.


Zaczęło się bowiem od niewykorzystanych okazji podopiecznych Macieja Mrowca. A że niewykorzystane okazje się mszczą to w 15 minucie po zagraniu Tylca do Lachowskiego, próbujący przeciąć podanie Pindel, interweniował tak niefortunnie, że wpakował z najbliższej odległości piłkę do swojej bramki. Następne gole radziechowianie strzelali już jednak do „świątyni” rywali. W 23 minucie Motyka podał prostopadle do Szymońskiego, który w polu karnym bytomian znalazł miejsce na oddanie strzału i uderzeniem z 11 metra w okienko krótkiego rogu nie dał szans Suchańskiemu. W 37 minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Motykę Sz.Byrtek na wysokości krótkiego słupka przedłużył lot piłki, a zmykający akcję Dudka główkując z 4 metra zapewnił gospodarzom prowadzenie, które 2 minuty później było już dwubramkowe. W 39 minucie bowiem Szymoński zagrał do Sz. Brytka, który wbiegł lewą stroną pola karnego i gdy dobiegł do narożnika pola bramkowego płaskim strzałem pod nogami bytomskiego bramkarza ustalił wynik pierwszej połowy.

Po przerwie, choć okazji nie brakowało i pod jedną i pod drugą bramką, padł tylko jeden gol. W 72 minucie po zagraniu T. Janika Sz. Byrtek główkując uruchomił Szymońskiego. Snajper GKS Radziechowy-Wieprz mając przed sobą Markowskiego wbiegł z piłką w pole karne i zdecydował się na strzał z 14 metra w długi róg. Stoper bytomian blokując uderzenie odbił piłkę, która myląc Suchańskiego znalazła się w krótkim rogu i w ten sposób został ustalony rezultat.

- Po niewykorzystanych okazjach i straconej bramce pomyślałem sobie, że gramy tak jak w poprzednim meczu przegranym 3:4 w Goczałkowicach-Zdroju – mówi Maciej Mrowiec. - W dodatku po starcie gola wkradła się w nasze poczynania nerwowość i na boisku przez kilka następnych minut panował bałagan. Na szczęście wyrównujący gol podziałał jak wiatr w żagle. Ruszyliśmy do przodu. Graliśmy z polotem, a co najważniejsze skutecznie. Na grząskim boisku, ale nie takim jak w Goczałkowicach-Zdroju gdzie nie dało się prowadzić grę, mogliśmy rozgrywać akcje. Rywale też przeprowadzili wiele akcji, w których Łukasz Byrtek w naszej bramce mógł się wykazać. Dlatego ciesząc się ze zwycięstwa mogę powiedzieć, że jest ono naprawdę cenne, bo wygraliśmy z bardzo dobrym, klasowym zespołem. Dlatego pochwalę całą naszą drużynę, która stanęła na wysokości zadania.

GKS Radziechowy-Wieprz – Bytomski Sport 4:1 (3:1)
0:1 – Pindel, 15 min (samobójcza)
1:1 – Szymoński, 23 min
2:1 – Dudka, 37 min
3:1 – Sz. Byrtek, 39 min
4:1 – Szymoński, 72 min
Sędziował Rafał Rokosz (Siemianowice Śląskie).
GKS: Ł. Byrtek – Noga, Dudka, Widełka, Kubieniec – Sz. Byrtek, Motyka, T. Janik, Hałat (70. M. Łącki) – Szymoński (83. Tracz), Pindel (80. Trzop). Trener Maciej MROWIEC.
BYTOMSKI SPORT: Suchański – Czypionka (73. Wojtkowiak), Radkiewicz, Markowski, Skrzypiński – Mróz, Ignacek, Czernysz (57. Pośpiech), Tylec – Lachowski, Kowalczyk. Trener Jacek TRZECIAK.