Śląski ZPN

Spotkanie z działaczami klubów Podokręgu Sosnowiec

2/02/2018 19:41

Spotkanie prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kuli z działaczami klubów Podokręgu Sosnowiec, kierowanego przez Józefa Grząbę, rozpoczęło się od noworocznego toastu, w którym padły życzenia: sukcesów i radości oraz pieniędzy potrzebnych na prowadzenie codziennej działalności sportowej.


Są one tak samo, choć w różnej skali, potrzebne zarówno drużynom, które walczą o najwyższe miejsca w Polsce, a do takich należy zespół Czarnych Sosnowiec, plasujący się na trzecim miejscu w ekstraklasie kobiet, jak i takim klubom jak KS Mydlice z Dąbrowy Górniczej, grający w klasie B. Widać było jednak w kuluarowych rozmowach, że wszyscy tworzą wielką zagłębiowską rodzinę piłkarską, która - co podkreślił Henryk Kula - jest integralną częścią śląskiej piłki.

Największe nadzieje na sukces w 2018 roku kibice łączą z Kolejowym Klubem Sportowym Czarni Kibice, którego dyrektorem sportowym jest Robert Majewski, znany jako zawodnik Zagłębia Sosnowiec i wicemistrz Europy U18.

- Kobiety grające w ekstraklasie i druga drużyna występująca w III lidze to nasze seniorskie zespoły, czyli klubowa wizytówka – mówi Robert Majewski. - Ponadto mamy bardzo prężnie działającą Akademię Piłkarską na czele z drużyną juniorów, która w tym sezonie jako beniaminek gra w I lidze wojewódzkiej A1. W sumie mamy grupy młodzieżowe w każdym roczniku od 1999 do 2014 i to w niektórych rocznikach nawet trzy grupy. Około 500 dzieciaków szkoli się pod okiem 19 trenerów. I to jest nasza wizytówka.

- Jaki cel wyznaczyliście sobie w 2018 roku?

- Priorytetem jest wynik zespołu kobiecego i nie się co czarować, że mierzymy w medal. Ostatni z 12 tytułów mistrza Polski zdobyliśmy w 2000 roku, a ostatnie zwycięstwo w finale Pucharu Polski odnieśliśmy w 2002 roku i mamy 11 pucharów w swojej kolekcji. Chcemy więc dokonać nowych wpisów do tych tabel. Po rundzie jesiennej zajmujemy trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy za Medykiem Konin i Górnikiem Łączna, a przed AZS PWSZ Wałbrzych. Natomiast w Pucharze Polski już 24 lutego w ćwierćfinale gościć będziemy Medyk. Natomiast dla młodzieży celem jest jak najlepsze kształcenie. Nie ma tutaj parcia na wynik. Rezultaty są kwestią drugorzędną. Najważniejsze jest to, żeby się kształcili i rozwijali zarówno piłkarsko jak i osobowo. Bardzo dobrze zawiązuje się nam współpraca z Zagłębiem Sosnowiec, z którym mamy podpisaną umowę i w każdej chwili zawodnik, który się wyróżnia może przejść do klubu, który w męskiej piłce jest wiodący w naszym mieście i całym regionie.

- Kto jest piłkarską gwiazdą Czarnych?

- W drużynie kobiet gwiazd mamy bardzo dużo. Ania Szymańska, w plebiscycie „Piłkarki wybierają”, organizowanym przez Polski Związek Piłkarzy, została i to czwarty raz z rzędu wybrana najlepszą bramkarka ekstraligi. Ponadto są Dagmara Grad, która została wybrana do jedenastki ligi, Andrea Horvathova, Patricia Fischerova, Stanislava Liskova, Lucia Suskova, Patricia Hmirova reprezentantki Słowacji, Julka Wycisk i Patrycja Matla reprezentantki Polski w kadrze U19 czy 31-letnia Joasia Operskalska ikona klubu, najdłużej grająca u nas zawodniczka, której doświadczenie połączone z bardzo dobrą grą dostrzegł selekcjoner i powołał ją do drużyny narodowej. Nie można też nie wspomnieć o Marcie Cichosz, która bardzo wiele z siebie daje drużynie, tak samo jak młodziutkie Oliwia Cichy i Dorota Hałatek. Trener Grzegorz Majewski ma więc bardzo mocny skład i nasze apetyty są uzasadnione sportowo.

- Są talenty, które mogą wyrosnąć z akademii i być jej wizytówką?

- Na to pytanie najlepiej odpowiedziałby Mariusz Majewski zajmujący się akademią, w której skupiamy młodych, wykwalifikowanych trenerów z naszego regionu i stawiamy im zadanie rozbudzenia w młodych ludziach piłkarskiego zainteresowania.

- Jak sobie radzicie z kwestiami finansowymi?

- Nie ma co ukrywać, że jest to bardzo duży problem, z którym póki co jakoś sobie radzimy. Powiązaliśmy finansowy koniec z końcem. Nie mamy żadnych zobowiązań czy zadłużeń, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że chcąc grać na tym poziomie i o taki cele jakie stawiamy przed pierwszym zespołem to musimy szukać dodatkowych źródeł, żeby razem z tymi środkami, którymi wspiera nas miasto dopiąć budżet. Piłka nożna kobiet na poziomie walki o medale mistrzostw Polski to już prawdziwy wyczyn. Cztery treningi w tygodniu, profesjonale odżywianie i cała ta sportowa otoczka, która sprawia, że można się włączyć o elity wymaga nakładów. Zdajemy sobie jednak z tego sprawę i dlatego staramy się spełnić wymogi choć jest to zadanie bardzo trudne. I z tą świadomością zaczynamy 2018 rok.