Śląski ZPN

Wspomnienie o śp. Krzysztofie Sewerynie

24/03/2018 12:33

Kilka razy umawialiśmy się na rozmowę o nim, ale Krzysztof Seweryn nigdy nie miał czasu, bo sprawy innych ludzi były ważniejsze. W minionym tygodniu dwa razy przełożył zaplanowany „kwadrans przed mikrofonem” i niestety już nigdy nie porozmawiamy... Na zawsze pozostanie jednak z nami w naszych wspomnieniach.


Był wiceprzewodniczącym Komisji Piłkarstwa Amatorskiego i Młodzieżowego Polskiego Związku Piłki Nożnej, wiceprezesem Śląskiego Związku Piłki Nożnej i prezesem Podokręgu Bytom. Jednocześnie był radnym Rady Miasta Piekary Śląskie, w latach 2010-2014 pełniąc rolę jej przewodniczącego, natomiast w tej kadencji przewodniczącym Komisji Społecznej – Zdrowia, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego, a na co dzień pracował jako kierowniki Działu Promocji i Sportu w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Piekarach Śląskich.

Urodził się 16 marca 1957 roku w Piekarach Śląskich, gdzie zmarł 23 marca, tydzień po swoich 61 urodzinach. Jako zawodnik reprezentował barwy piekarskich klubów KS Montomet (1972-1976) oraz Czarni Kozłowa Góra (1976-1981), a po ukończeniu studiów na Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach oraz zdobyciu dyplomu trenera poświęcił się pracy szkoleniowej. Rozpoczął ją w 1982 roku w Orle Białym Brzeziny (sezon 1982/1983), żeby przez Orła Nakło Śląskie (lata 1983-1985) i Czarnych Bytom (lata 1985-1989) dojść do Szombierek Bytom, w których osiągnął największe trenerskie sukcesy. Najpierw prowadził jednak zajęcia w grupach młodzieżowych, a przed sezonem 1990/1991 Jerzy Frenkiel powołał go do sztabu pierwszej drużyny, grającej wówczas na zapleczu ekstraklasy. Kiedy nastąpiła zmiana pierwszego trenera, zanim bytomski zespół przejął Henryk Wieczorek, Krzysztof Seweryn samodzielnie poprowadził drużynę, a następnie wrócił do roli asystenta.

- Przeporządny człowiek – wspomina Henryk Wieczorek. - Zaangażowany w pracę, w której bardzo mi pomagał. Wspólnie przeżywaliśmy radość z awansu w sezonie w 1992 roku, kiedy zajęliśmy drugie miejsce w tabeli grupy zachodniej II ligi i razem z Pogonią Szczecin weszliśmy do ekstraklasy. Wspólnie przeżywaliśmy też gorycz spadku w 1993 roku, zajmując 15 miejsce w 18-zespołowej stawce. Niestety po moim odejściu z Szombierek nasz kontakt się urwał.

Od 1 stycznia 1994 roku Krzysztof Seweryn, przejmując drużynę po Henryku Wieczorku, samodzielnie prowadził zespół w II lidze, a 4 kwietnia, gdy zespół przejął Teodor Wawoczny, żeby poprowadzić Szombierki do końca roku, ponownie został drugim trenerem.

- Co prawda miałem sugestie, żeby zatrudnić innego asystenta, ale zdecydowałem się na Krzysztofa Seweryna i nigdy tego nie żałowałem – dodaje Teodor Wawoczny. - Zawsze był przygotowany do zajęć. Każde zadanie wykonywał z perfekcyjną dokładnością i często z przyjemnością patrzyłem jak on to wszystko robił. Dlatego, gdy po sezonie 1995/1996 podziękowano mojemu następcy Zbigniewowi Mydze i poproszono mnie o radę przy poszukiwaniu kolejnego szkoleniowca, zasugerowałem kandydaturę Krzysztofa Seweryna i została zaaprobowana. Takie były początki naszej znajomości i współpracy, którą z przyjemnością kontynuowałem na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej ciesząc się z tego, że mój były podwładny został wiceprezesem.

Za trzecim razem pierwszym trenerem Szombierek Krzysztof Seweryn był do 29 października 1996 roku, a następnie znowu ustąpił miejsca – tym razem Janowi Benigierowi.

- Był moim asystentem do końca roku, a następnie rozstał się z klubem – przypomina Jan Benigier. - Miał co prawda propozycję, żeby poprowadzić rezerwy, ale nie zgodził się. Przez pewien czas myślał nawet, że to była moja inicjatywa, ale po latach wyjaśniłem mu, że decyzje zapadały w dyrekcji kopalni i zrozumiał. Drugi raz współpracowaliśmy gdy jako dyrektor Szombierek działałem w Podokręgu Bytom i zarządzie Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Imponował mi swoją uczynnością, ambicją i popartą doświadczeniem umiejętnością prowadzenia zebrań.

Po rozstaniu z Szombierkami Krzysztof Seweryn jako trener pracował w Andaluzji Brzozowice (sezon 1997/1998) oraz Orle Nakło Śląskie (lata 1999-2001), żeby następnie związać się z MOSiR Bytom (lata 2002-2009) i KS Piekary (2010-2015), będąc już wtedy prezesem Podokręgu Bytom.

- Działalność w Podokręgu Bytom Krzysztof Seweryn rozpoczął w 1995 roku jako członek Wydziału Szkolenia – zaznacza Julian Rakoczy, prezes honorowy Podokręgu Bytom. - Od 2002 roku pełnił funkcję Przewodniczącego Wydziału Gier, a 3 lipca 2006 roku został wybrany na prezesa Podokręgu Bytom i reprezentował bytomskie środowisko piłkarskie w zarządzie Śląskiego Związku Piłki Nożnej, najpierw jako członek zarządu, a następnie wiceprezes. Za swoją wieloletnią pracę był wielokrotnie wyróżniany na czele ze złotą honorową odznaką PZPN, złotą honorową odznaką Śląskiego Związku Piłki Nożnej i złotą honorową odznaką Podokręgu Bytom oraz brązową odznaką zasłużonego dla sportu. Ale dla mnie jest ciągle Krzyśkiem, z którym w piątek po 9.00 rano rozmawiałem o zaplanowanym na 17 kwietnia Walnym Zebraniu Sprawozdawczym Podokręgu Bytom. Nie dociera do mnie to, że on go już nie poprowadzi...