Śląski ZPN

Bębenek otworzył drogę chorzowianom do pucharowej gry na szczeblu wojewódzkim

3/10/2023 21:42

Za nami pierwszy w tym sezonie mecz finałowy w ramach rozgrywek Poltent Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu.


W rywalizacji o trofeum w regionie katowickim najlepszy okazał się Ruch II Chorzów, który po wygraniu z MKS Siemianowice 1:0 wywalczył palmę pierwszeństwa, złote medale, czek na 2500 złotych oraz prawo występów wiosną na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

Natomiast pokonani siemianowiczanie musieli się zadowolić voucherem na 1500 złotych i srebrnym krążkami oraz gratulacjami za podjęcie wyrównanej walki z rywalem grającym na co dzień o klasę wyżej.
Liderujący w klasie A podopieczni Kamila Ogryzka na swoim boisku bardzo wysoko zawiesili poprzeczkę rezerwie „Niebieskich”.  To piłkarze „Ciaciany” jako pierwsi oddali groźny strzał. Już w 2. minucie Łukasz Przątka przymierzył bowiem z dystansu, ale minimalnie przestrzelił. W odpowiedzi spudłował też Szymon Bębenek główkujący w 9. minucie po wrzutce Adriana Rudzkiego, a w dodatku chorzowianie na chwilę przejęli inicjatywę. Jednak ani uderzający z rzutu wolnego Kamil Lipiński w 11. minucie, ani Filip Stuglik w kolejnej akcji, mając przed sobą tylko bramkarza, nie zdołali pokonać Damiana Gieracza.

Jego vis a vis Tomasz Nowak też miał okazję się wykazać broniąc między innymi strzał Marcina Mierzwy z bliska w 18. minucie czy wygrywając pojedynek oko w oko z Łukaszem Mieszczakiem w 44. minucie. To była bez wątpienia najlepsza okazja bramkowa w pierwszej połowie.

Wprawdzie w czasie przerwy trenerzy nie zdecydowali się na żadne personalne roszady, ale szkoleniowiec gości Ireneusz Psykała lepiej nastawił swoich zawodników psychicznie i to okazało się decydujące. W 58. sekundzie gry w drugiej połowie Szymon Bębenek, mając dużo miejsca i swobody przed polem karnym zdecydował się bowiem na uderzenie z dystansu i ulokował futbolówkę w siatce.
Wprawdzie miejscowi ruszyli do odrabiania strat, ale Tomasz Nowak był czujny. Obronił w 50. minucie strzał z woleja Mateusza Tomczyka po wrzutce Kajetana Bocka z rzutu rożnego. Nie dał się pokonać też pokonać Mateuszowi Tomczykowi w 70. minucie, kiedy to naprawił błąd obrony. Natomiast w ostatnich sekundach gry Łukasz Przątka – zarówno w 87. minucie meczu jak i w 3. minucie doliczonego czasu nie zdołał sfinalizować zespołowej akcji, choć sytuacje miał bardzo dobre.

Zdjęcia z meczu można oglądać w GALERII.        

Nie znaczy to jednak, że Ruch II po strzeleniu gola tylko się bronił. Świadczą o tym chociażby strzały Filipa Stuglika w 56. minucie z 18. metra – obroniony przez bramkarza i w 71. minucie – z 16. metra tuż obok celu. Groźnie też było po bramką Siemianowiczanki w 74. minucie, gdy po szybkim wznowieniu gry z autu przez Krzysztofa Przydacza najszybciej do piłki w polu karnym dopadł Filip Stuglik, ale wybiegający z bramki Damian Gieracz obronił.

Nic więc dziwnego, że wręczający medale pełniący obowiązki Prezesa Podokręgu Katowice Teodor Wawoczny oraz Wiceprezes Tadeusz Bizoń i wieloletni działacz MKS Siemianowiczanka Józef Komander chwalili pokonanych za znakomitą postawę. Jednocześnie gratulowali zwycięzcom sukcesu i życzyli kolejnych zwycięstw wiosną już na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.   

Zdjęcia z meczu można oglądać w GALERII.        

MKS Siemianowiczanka – Ruch II Chorzów 0:1 (0:0)
0:1 – Bębenek, 46 min
Sędziował Mateusz Bielawski (Katowice).


SIEMANOWICZANKA: Gieracz – Wojt, Cuber, D. Kowalczyk, Krupa – Bocek (58. Jastrzębski), K. Kowalczyk (58. Łukaszek), Mierzwa (83. Szurek), Przątka, Tomczyk (77. Kiecal) – Mieszczak. Trener Kamil Ogryzek.
RUCH II: Nowak – Kwiatkowski, Kowalski, Lapka, Przydacz – Pietrzyk, Lipiński (77. Pach), Wawrzyniuk, Rudzki – Bębenek, Stuglik (83. Galus). Trener Ireneusz Psykała.


Żółte kartki: Tomczyk, Krupa.