Śląski ZPN

Stadion Śląski czeka na reprezentację młodzieżową

4/03/2024 16:29

Młodzieżowa reprezentacja Polski, walcząca o awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy U-21, ma przed sobą dwa niezwykle ważne mecze. Wybrańcy Adama Majewskiego 21 marca o godzinie 17.30 zmierzą się z Izraelem na stadionie w niemieckim mieście Jena, a 5 dni później o godzinie 15.00 na murawie Stadionu Śląskiego gościć będą Bułgarię.


Właśnie temu wydarzeniu poświęcona została specjalna konferencja prasowa, w której na legendarnym chorzowskim obiekcie z dziennikarzami spotkali się: przedstawiciel Województwa Śląskiego Wicemarszałek Łukasz Czopik, Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, zarazem Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula, trener-legenda Antoni Piechniczek oraz Dyrektor „Kotła czarownic” Adam Strzyżewski.

- Stadion Śląski, o którym można byłoby opowiadać godzinami, w największym skrócie to jest legenda dla legend – stwierdził Łukasz Czopik. – Ten obiekt zarówno ze względu historycznego, ale również obecnie ze względu infrastrukturalnego jest stworzony po to by gościć, ale i kreować legendy. Dlatego też preferujemy, by na tej świetnej murawie grali zarówno najmłodsi adepci piłki nożnej jak i profesjonaliści. Gościmy tutaj najlepsze marki klubowe, reprezentacje światowe, ale też młodzików i juniorów, którzy rozgrywają swoje mecze w ramach turniejów szkolnych, w ramach Silesia Cup czy Pucharu Tymbarku. To pokazuje naszą otwartość, elastyczność i gotowość do tego, żeby ta infrastruktura służyła krzewieniu zdrowego stylu życia i pokazywała, że tak naprawdę droga do marzeń jest drogą jak najbardziej realną i wiedzie przez bramy Stadionu Śląskiego.

Henryk Kula przypomniał nie tylko sukcesy świadczące o potędze śląskiej piłki nożnej, ale także zapewnił, że fundamentem przyszłości piłki nożnej jest szkolenie dzieci i młodzieży, a to stanowi motto działalności Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

- Parafrazując słowa Jana Zamoyskiego, który w XVI wieku powiedział: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”, mówię: „Taka będzie śląska piłka, jakie jej młodzieży szkolenie” – spointował sternik śląskiego futbolu.

Mecz reprezentacji młodzieżowej na Stadionie Śląskiem będzie więc idealną okazją żeby spojrzeć w przyszłość polskiej piłki nożnej, ale jednocześnie nie zapominając o jej najpiękniejszych kartach z historii.

- Przypomnę, że ostatni mecz rozegrany przez reprezentację Polski na Stadionie Śląskim to był baraż ze Szwedami, zakończony zwycięstwem 2:0 i awansem do finałów mistrzostw świata w Katarze – zaznaczył Antoni Piechniczek. – Jest coś znamiennego w tym fakcie, który można połączyć z historycznymi awansami na mistrzostwa świata w 1978 roku, 1986 czy 2002 roku. Nie będę wracał do tych wszystkich wielkich spotkań, które zostały tu rozegrane, ale bez wątpienia pierwszym zwycięstwem na wielką miarę była wygrana 2:1 ze Związkiem Radzieckim z 20 października 1957 roku, bo wtedy narodziła się legenda tego obiektu. Moja przygoda z tym obiektem była nietypowa, ale zarazem typowa jak dla młodego chłopka, Ślązaka, który urodził się w Chorzowie Batorym, wtedy to były Wielkie Hajduki. Moi przodkowie, bracia mojej babci Bartoszkowie w trójkę grali w Ruchu, a ja jako piłkarz miałem możliwość debiutowania w szkółce profesora Józefa Murgota, który przy technikum górniczym niedaleko stąd prowadził drużynę szkolną. I ta drużyna szkolna wygrała dwukrotnie z rzędu mistrzostwa Polski juniorów. Przypomnę takie nazwiska jak: Szołtysik, Banaś, Gzel, Wilczek, Gruszka, Janduda czy moja osoba. Nauczyciel z jednej drużyny szkolnej potrafił zrobić dwukrotnych mistrzów Polski juniorów, bo w pierwszym finale ograliśmy Gwardię Warszawa tu na Stadionie Śląskim 5:0, a rok później, już beze mnie, bo przekroczyłem wiek juniora i grałem w Naprzodzie Lipiny, młodsi koledzy ograli Górnika Wałbrzych 11:1.

Nie zabrakło też wspomnień o piłkarskich występach Antoniego Piechniczka w ekstraklasie oraz o jego drodze selekcjonera, która rozpoczęła się na chorzowskim gigancie i z jego murawy dwukrotnie wywalczył awans do finałów mistrzostw świata – w 1982 roku zdobywając trzecie miejsce na świecie. Ponadto z ust trenerskiej legendy padło wiele nazwisk zarówno wybitnych piłkarzy jak i trenerów – mistrzów świata, których piłkarska droga wiodła przez Stadion Śląski, który stał się symbolem znakomitej organizacji.

- I to nie tylko dla ludzi sportu, choć dla nich przede wszystkim – dodał Antoni Piechniczek. – Jako ciekawostkę dodam, że utkwiły mi w pamięci komplementy jakie pod adresem Stadionu Śląskiego wypowiedzieli muzycy irlandzkiego zespołu rockowego U2. To oni stwierdzili, że będąc w trasie, na której mieli 80 koncertów, najlepszy koncert, najlepiej zorganizowany mieli właśnie na Stadionie Śląskim, na którym była najlepsza atmosfera.

Na tę wspaniałą atmosferę może też liczyć reprezentacja Orlików. Podkreślił to Adam Strzyżewski, który jednocześnie poinformował, że od poniedziałku można już zamawiać bilety na mecz Polska – Bułgaria.

- W tej chwili młodzieżowa reprezentacja Polski w grupie D eliminacji mistrzostw Europy U-21 jest na półmetku i ma dobrą pozycję wyjściową, bo zajmuje drugie miejsce w tabeli – przypomniał Adam Strzyżewski. – W 5 rozegranych do tej pory spotkaniach odniosła 4 zwycięstwa i zanotowała porażkę z Niemcami. Druga część rywalizacji jest więc bardzo istotna i mam nadzieję, że Stadion Śląski, który cały czas żyje sportem i piłką nożną okaże się także szczęśliwy dla Orląt, które walczą o pierwsze miejsce dające bezpośredni awans. Zdobędą go też trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc, legitymujące się najlepszym bilansem punktów w 9 grupach. W ten sposób do Słowaków – gospodarzy turnieju finałowego dołączy 12 zespołów, a o ostatnie 3 miejsca pozostali wicemistrzowie zagrają w barażach. Cieszymy się, że biało-czerwoni 26 marca zagrają na Stadionie Śląskim. Jest to dla nas bardzo duży zaszczyt i dlatego chciałbym szczególnie podziękować zarówno Prezesowi Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezaremu Kuleszy jaki i Wiceprezesowi PZPN-u a zarazem Prezesowi Śląskiego Związku Henrykowi Kuli oraz teamowi PZPN-u i Śląskiego Związku Piłki Nożnej, z którymi współpraca świetnie się nam układa. Wspólnie zmierzamy do szczęśliwego finału. Ślązacy kochają piłkę nożną. Ślązacy kochają reprezentację Polski więc jestem spokojny i myślę, że zgromadzimy publiczność, która swoim dopingiem wesprze Orlęta i pomoże awansować do słowackich mistrzostw Europy. Będziemy przygotowani do przyjęcia do 15 tysięcy kibiców. Bułgaria jest bezpośrednio za nami więc ten mecz na naszym stadionie jest dość istotny z punktu widzenia układu tabeli. Jeżeli wygramy to będziemy się mogli przymierzyć do walki o pierwsze miejsce w grupie z Niemcami. Mam nadzieję, że będziemy świadkami fantastycznego widowiska oraz pragniemy, żeby Stadion Śląski stał się domem reprezentacji młodzieżowej.

Zdjęcia z konferencji dostępne w GALERII.