Śląski ZPN

Jan Biczycki poprowadził APN GKS Tychy do zwycięstwa w Goczałkowicach

9/01/2021 16:18

Kapitanem drużyny APN GKS Tychy, która wygrała pierwszy z turniejów kwalifikacyjnych rozgrywek Interhall o Puchar Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej w kategorii U12 jest Jan Biczycki.


- Jak była szkoła to treningi mieliśmy codziennie rano, a weekendy jest jednostka meczowa – mówi Jan Biczycki. - Na boiskach gramy w Lidze Wojewódzkiej D2 Młodzik, a zimą występujemy w Śląskiej Młodzieżowej Lidze Futsalu. Jutro nasza drużyna ma mecz z Piastem Gliwice. Z kilkoma kolegami chodzimy do jednej klasy w SMS-ie i z nimi ćwiczymy codziennie razem, a z niektórymi, którzy ćwiczą u siebie w szkole i też trenują codziennie, ale przychodzą na popołudniowe treningi, spotykamy się dwa razy w tygodniu na wspólnych zajęciach oraz na meczach w lidze i turniejach.

- Ile lat trenujesz piłkę nożną?

- Na treningi chodzę już trzy i pół roku. Jestem środkowym obrońcą. Szczególnie miło wspominam turniej w Andrychowie, gdzie zajęliśmy drugie miejsce i byłem bardzo zadowolony ze swojej gry. Moim wzorem jeżeli chodzi o pozycję, na której gram jest Virgil van Dijk, na którego grę bardzo często patrzę. A najbardziej podoba mi się gra Messiego i Ronaldo.

- Chodzisz na mecz GKS-u Tychy?

- Ostatnio częściej oglądałem je w telewizji, bo pandemia przeszkadzała, ale gdy można było chodzić to byłem na trybunach i mam zdjęcie z bramkarzem GKS-u Tychy Konradem Jałochą. Po meczu gdy zawodnicy dziękowali kibicom za doping zatrzymał się przy mnie na chwilę i zrobiłem sobie z nim pamiątkową fotkę.

- Jak ocenisz grę waszego zespołu w goczałkowickim turnieju?

- Średnio jestem zadowolony, bo choć wygraliśmy w finale, to była też gorsza chwila i moment złości po przegranym meczu. Po ostatnim gwizdku mogliśmy się jednak cieszyć i będziemy walczyć dalej w tych rozgrywkach.

Wypowiedzi kapitana bacznie przysłuchiwał się trener Łukasz Piszczek, który „gościnnie” poprowadził zespół na co dzień trenowany przez Macieja Sternala.

- Ucieszyło mnie to w jaki sposób „Bicu” podsumował występ w turnieju – stwierdził trener. - Mądrze i trzeźwo ocenił grę drużyny, którą prowadziłem w zastępstwie. Nie jestem ich trenerem na co dzień, ale wiem, że stać ich na lepszą grę. Było też jednak widać, że na ten ostatni mecz wyszli bardzo zmotywowani i przeciwko kolegom z Tychów zagrali zdecydowanie lepiej. Myślę, że są w stanie pokazać się z jeszcze lepszej strony i wierzę, że udowodnią to w turnieju półfinałowym w Łaziskach Górnych.

Zdjęcia z turnieju można oglądać TUTAJ.